środa, 8 stycznia 2014

Pertkiewicz

Pertkiewicz urodził się po prawej stronie łóżka
potem było różnie

nie zawsze był Pertkiewiczem
był guśkiem miśkiem mrówką michałkiem bulą michałem
lokalnym klasowym geniuszem

poszedł na studia jako znerwicowany michał
a później oszalał widział blade żółte czerwone światło w półmroku
żył tym światłem i oddychał nim ale nie wiedział jeszcze

po obłędzie stał się Pertkiewiczem był nim długi czas
koledzy ze studiów nie lubili go stali po lewej stronie podwórka
palili papierosy i dyskutowali intelektualnie Pertkiewicz bardzo chciał do nich
należeć jednak był za słaby zbyt mierny intelektualnie i tylko wyzywał ich
od lewaków popaprańców pojebańców i złodziei idei Pertkiewicz nie lubił swoich studiów
i kolegów

pokładał wiarę w profesorze U który z prawej strony miał serce i rozum
profesor U nie zaliczył Pertkiewiczowi ćwiczeń zbyt sympatycznego wrażenia
na nim nie wywarł ów Pertkiewicz

w międzyczasie zamieszczał wiersze na portalu nieszuflada
pod pseudonimem Piętaszek to od nazwiska pomyślał i od książki
zadowolony ze swojej inteligencji

pewnego raz ktoś Pertkiewiczowi skrytykował wiersz bardzo go to zabolało
zaczął wyzywać krytykanta od pojebańców chamów plugawców złodziei idei i komuchów
do sporu włączył się książę D wtedy Pertkiewiczowi serce zaczęło bić
żwawiej Pertkiewicz w dzieciństwie był wyróżniony w lokalnym konkursie poetyckim
o księciu D wiedział że dostał ważną nagrodę dowiedział się o tym na zajęciach
myślał że mają równe szanse Pertkiewicz nie chciał udowadniać swoich przewag
tak pomyślał bo mu się to wydało inteligentne ale kulił się złościł i wył
i skowyczał i piał i jadem rzucał kiedy książę D udowadniał mu że
przewaga leży jednak po jego stronie

ten spór zapisał się Pertkiewiczowi w pamięci mocno go zabolał
Pertkiewicz myślał że jest zdolny i sławny

zmienił swój nick i odtąd tytułować się zaczął inaczej
jako blaszany bębenek sukcesy odnosił raz spore raz słabsze

długie były dzieje blaszanego bębenka Pięty Michała Piętniewicza
którym stał się na kilka momentów w życiu

Pertkiewicz ma brązowy dres podkrążone oczy jest otyły
widać że ma problemy psychiczne zaburzenia seksualne
nigdy nie robił tego z kobietą i kobiet się wstydzi
nie lubi lewaków i pedałów bo są od niego inteligentniejsi
nienawidzi ich za ich łatwość flow i polot
sam jest świadomy gdzieś głęboko że jest miernotą
ale przyznać się do tego nie kwapi śląc nieustannie swoje wiersze
na konkursy wyczekując niecierpliwie wyniku

Pertkiewicz czyta swój kiepski wiersz pod jaszczurami który uważa za dobry
chce nagrody nagrodę dostaje ktoś inny Pertkiewicz nienawidzi tego idioty
lewaka i chama który dostał nagrodę zamiast niego

Pertkiewicz żył kiedyś wśród ludzi wśród swoich rówieśników
szukał poklasku i był całkiem sam

niedawno jego koledzy z podwórka którzy palą papierosa z lewej strony
i w centrum napisali dla niego tekst

a może to raczej sam Pertkiewicz go napisał ten sam
który nie miał kolegów na studiach i stał cały czas z boku
z prawej strony nawet profesor U nie odkłonił mu się

Pertkiewicz ten gruby nieszczęśliwy człowiek palący cienkiego papierosa
ten nieszczęśnik który w samotności zaspokajał się po kątach i w ubikacji
marząc o ładnych dziewczętach ze studiów które na co dzień patrzyły
na niego z obrzydzeniem otóż ten sam chłopak palił papierosa
cienkiego jak struna i czekał na przyjaciela

mijały lata i Pertkiewicza nie było był blaszany bębenek Michał
Pięta zwłaszcza Pięta

później znów Michał a potem pan Michał
Pertkiewicz palił i czekał
a że był cierpliwy czekał długo

pewnego razu kiedy przeglądał przypadkiem internet naszła go myśl
zrobi na złość tym wszystkim którzy go nie lubili nie
rozmawiali z nim i palili papierosy po lewej stronie podwórka
napisze tekst o tym jak byli dla niego niedobrzy
wziął pióro i zaczął pisać

do sporu znów włączył się książę D
ale serce Pertkiewiczowi już nie biło tak żwawo jak kiedyś
choć dalej biło mocno
Pertkiewicz za wszelką cenę chciał udowodnić
kim był kim jest
w brązowym szlafroku w przydymionym świetle w nocy w ciemności
czerwień głęboka ciemna czerwień choroba grypa czy inne licho
Pertkiewicz dalej nie lubi lewaków bo ich nie rozumie
wydają mu się zbyt inteligentni Pertkiewicz jest prosty
i ma spore ambicje

czerwień głęboka czerwień i brąz Pertkiewicz w brązowym dresie
czyta wiersz pod jaszczurami niecierpliwie nerwowo
czeka na werdykt


pocą mu się ręce serce bije szybko drży

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyimek _ Poemat nowy _ cz. 2

Wieniu, kiedy będę umierał, powiem Tobie w zaufaniu: pamiętaj stary, najważniejsze jest lizanie gnata. Przegrać z Panem Bogiem to jak wygrać...