środa, 8 stycznia 2014

O pszczołach

Ludzie, ratujmy się, pszczoły giną. Smutek wnet zaludni tą planetę. Będzie czysto, sterylnie, schludnie i nieludzko. Będziemy dla siebie super poprawni i mega w dupę uprzejmi a i tak słowo dupa nie przejdzie nikomu przez usta. Więc pod doskonale sztucznym słońcem, w doskonale sztucznym morzu, na doskonale sztucznej plaży, będziemy tęsknić za tym jednym prawdziwym miodem, który sobie sami od ust odebraliśmy, bo chcieliśmy być najlepsi i najbardziej inteligentni. Bo głos pięknie przegranych a mądrych już do nas przestał trafiać. Wszędzie tylko ludzie sukcesu, ale i tak dupa, bo oni też umrą jak wszyscy. Widziałem chłopa na trasie Kraków-Warszawa, który minę miał nietęga, bo pewnie wiedział, że umrze, przynajmniej tak na to patrzałem. No i kiedyś moja mama zapytała swojej mamy, czyli mojej babci, której nigdy nie poznałem:
-Mamo, a co robić, żeby nie grzeszyć? Może położyć się pod kołdrą i nie wychodzić z niej?
Na to moja babcia:
-Dziecko, to byłby największy grzech.
No i kiedy ja sobie pomyślę o tych pszczołach, które giną, to bym się najchętniej do łózka położył, pod kołdrę skrył, bo czuję, że zbliża się wielka bieda. Ale przypominam sobie wtedy ten dialog mojej babci, której nigdy nie poznałem z moją mamą i zamiast spać w poduchach, siadam do komputera i tłukę ten doktorat. A myślę sobie, że słowo grzech już teraz tak strasznie anachroniczne, że aż miło do niego powrócić po latach i znowu trochę pobać się Boga. "Bój się Boga Michał, gdzieś ty był?" woła do mnie zmarła babcia Jasia na schodach, kiedy cały w siniakach i błocie przychodzę z boiska. Bój się Boga, ale w dzieciństwie, w dawnych, cudownych latach, życie miało inny, mniej poprawny i konwencjonalny smak. Tak. Powolne gaśnięcie mojej przeszłości, powoli moja przeszłość traci swój miodowy, pszczeli smak. Dlatego tak często do niej powracam, dlatego muszę ją namiadniać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyimek _ Poemat nowy _ cz. 2

Wieniu, kiedy będę umierał, powiem Tobie w zaufaniu: pamiętaj stary, najważniejsze jest lizanie gnata. Przegrać z Panem Bogiem to jak wygrać...